Ostatnio pisałam, że lato już umarło.
Wróciło na całe dwa tygodnie.
Starałam się pochłonąć każdy promyk słońca, zrywałam wszystkie kwiaty które znalazłam, przywiozłam kilo piasku, muszelek i soli morskiej na skórze.
Miejsce jednak nabiera innej mocy, gdy są tam ludzie którzy dzielą z nami to wszystko i bez których nigdy nie byłoby tak samo.
Leave a comment